Kajol Devgan

Bhuvan

Nie wiem czemu, ale D2 jakoś dziwnie na mnie działa: niby są te skąpe ciuszki, o których piszesz, taki nowoczesny styl, za którym nie przepadam, a jednak jest w tym coś jeszcze, co powoduje, że ta nowoczesność nie razi, a wręcz przeciwnie - niesamowicie przyciąga. W tych teledyskach Ash wygląda jak nie-Ash, Hrithik jak nie-Hrithik, Uday jak nie-Uday. Wyuzdany nowoczesny erotyzm, który epatuje z każdego ujęcia (chyba nie ma ani jednego kadru, w którym nie byłoby skąpo ubranych... ludzi) nabiera zupełnie nowej jakości i poniekąd jest po bollywoodzku niewinny. Nie wiem jak udało się reżyserowi stworzyć taki efekt, ale to na mnie działa, choć nigdy bym się tego nie spodziewał.
A może to ze mną coś nie-tak?

Niesia

Nie widziałam Dhoom2, więc się nie wypowiadam chwilowo. Ale może coś w tym jest - może teraz zaczną Ci się, Bhuvan, podobać takie sceny Laughing

Sashi

coś z Tobą nie tak Wink

dopóki nei obejrzę całości to nie będę z Tobą polemizowała, ale na razie nie zauważyłam nic niezwykłego ani nadzwyczajnego, ale film moze być niezły

Bhuvan

Ja też nie widziałem. Oceniam teledyski. Wątpię, żeby zaczęły mi się podobać inne tego typu. D2 ma po prostu to coś, czego większość takich filmów nie ma. Razz

Sashi

Ma gibającą się Ash i mało wkurzającyh aktorów z młodego pokolenia, o to chodzi?? Przyznaj się... Wink

(czy my za bardzo nie odbiegamy od tematu??)

Niesia

Nie, nie, nadal oscylujemy wokół Ash, a to w końcu jej wątek.
Sashi, nie lubisz Ash? Gibanie w BaB też Ci się nie podobało?

Bhuvan

Ash z filmu na film co raz bardziej lubię i nie ukrywam, że w Crazy Kiya Re zrobiła na mnie bardzo wielkie wrażenie Razz

A ogólnie te teledyski mają świetny klimat "przestępczego półświatka" Wink

z domieszką klimatu Brazylii. Mieszanki indyjsko-brazylijskiej jeszcze nie spotkałem, więc może to tak na mnie działa Razz

(a temat wydzielam)

Sashi

zupełnie nei rozumiem Twego nadmiernego entuzjazmu naprawdę, nie mówię, że nie są fajne te piosenki, ale jak dla mnie trochę przesadzasz

Bhuvan

Ja właśnie sam sobie się dziwię. Ale od pewnego czasu mam fazę na szczerość, więc o tym piszę. (może zostałem upupiony? Wink

)

Niesia

upupiony...
pan Witold byłby z siebie dumny, jak sądzę.

Ja chyba jutro sobie pooglądam clipy z Dhoom 2, bo jak na razie, to też nie czuję rytmów.

Sashi

i Grażynka też, faza szczerości widzę na topie Wink

, ale nie o tym miałam. Myślę, ze to będzie fajany film rozrywkowy, nie dorabiaj do niego zbytniej ideologii

Bhuvan

Nie dorabiam ideologii, tylko mówię, że na mnie działa w dziwny sposób Razz

Z jednej strony zdaję sobie sprawę z tego, że to poniekąd kicz, z drugiej nie mogę się oprzeć...

Bhuvan

Zrobiłem sobie dzisiaj Dhoomowy wieczór (D1 i D2 razem). Muszę stwierdzić, że na drugiej części trochę się zawiodłem.

(postaram się być obiektywny)
Zacznę od plusów:
1. Świetna muzyka (z przymrużeniem oka), do tego bardzo oryginalna, choć wykorzystuje motywy z pierwszej części
2. Aishwarya. Jej najlepsza rola to to nie jest, ale świetnie tańczy i bosko wygląda (tutaj z obiektywizmem nie wyszło; Sashi, proszę nie komentuj tego punktu Razz

)
3. Hrithik, a dokładniej jego gra. Koleś ma talent, którego chyba jeszcze nigdy nie miał okazji pokazać w całej okazałości. Tutaj znowu zabłysnął, ale myślę, że stać go na więcej.
4. Scena rosyjskiej ruletki - nie będę opisywał, żeby nie popsuć oglądania, w każdym razie ciary na plecach Wink

(ja się przynajmniej wczułem)
5. Nieprzewidywalna fabuła i niezłe tempo. Ogólnie dobrze sklecony film.

Teraz czas na minusy, których jest raczej mniej:
1. Strasznie naciągane i ugrzecznione zakończenie.
2. Kilka niedokończonych wątków (ciąża Sweety; dawna przyjaciółka Jaya)
3. Bipasha Basu. Nie wiem jak zagrała w "Corporate", za który dostał GIFA, ale tutaj była raczej słaba. Zagrała dwie postacie (siostry). W pierwszą wcieliła się nawet nienajgorzej, ale druga to totalna klapa - bez wyrazu, bez jakiegokolwiek życia.

Ogólnie cały film skradła para Ash-Hrithik, na ich tle nawet Abhi wypadł słabo. Jego postać w ogóle się nie zmieniła od czasu pierwszej części, w filme jest tylko po to, żeby ścigać przestępców. Na początku próbowano wprowadzić jakiś konflikt w jego życie małżeńskie, ale szybko o tym zapomniano (a szkoda, bo ciekawie się zapowiadało). Ta sama sytuacja jest z Udayem. Dalej ugania się za panienkami, a jego relacje z Abhim są ciągle na tym samym poziomie (tutaj również była próba wprowadzenia konflitu, niestety szybko zażegnana).
Podsumowując cała siła tkwi w nowych postaciach i gdyby nie zakończenie byłbym nawet w stanie uznać ten film za dobry. Ale "dzięki" końcówce D2 jest tylko średni.
Pomimo wszystko warto obejrzeć go zwłaszcza dla roli Pana Którego Nie Lubi Niesia (myślę, że po tym filme go polubi). Wink

Sashi

A ja już się bałam, że przez wyzej wymienioną panią całkiem Twój obiektywizm pójdzie się gwizdać, ale widzę, że pozostajesz profesjonalistą Wink

Pani Ash już się nie czepiam (na razie), bo Ty (zdaję sobie z tego sprawę) mógłbyś się zacząć czepiać mnie nawiązując do pewnego pana Wink

Mało istotne. Mam nadzieję, że niedługo obejrzę te filmy, bo przekonałam się ostatnio do Hrithika, więc z chęcią zobaczę go w kolejnej roli, zwłaszcza jeśli ją chwalisz.

KAJOLfanka

Nie jestem zbytnio zaciekawiona tym filmem..
Nie lubię za bardzo postaci Hrithika ;P