Kajol Devgan

Niesia

Oj nie, ona nie debiutowała przecież w KKHH.

Bhuvan

Nie. Reżyserem jej pierwszego filmu był jej ojciec Shomu Mukherjee.

Rahul

to czemu twierdzisz ze Karan był jej pierwszym fanem ?

Niesia

Tak mi się nasunęło, bo on chętnie i często bardzo dobrze się o niej wyraża i mówi, że Kajol jest czymś w rodzaju jego maskotki, przynosi mu szczęście. Dlatego pojawia się w każdym filmie Karana.

Sashi

Dla mnie KKHH zawsze będzie miało szczególne znaczenie, bo to chyba mój pierwszy film rodem z Bollywood, podczas oglądania którego naprawdę zaangażowałam się emocjonalnie. Wcześniej traktowałam raczej te filmy z ostrym przymrużeniem oka, aż tu pewnego dnia uroniłam kilka łez, a to nie często mi się zdarza. Ten film ma od tamtej pory specjalne miejsce w moim sercu.

Niesia

Sashi, czyżby scena w altance i Tobie dała się we znaki Question

To pierwsza scena z filmów bolly, która zaparła mi dech z wrażenia. Jak do tej pory zdarzyło mi się to tylko dwukrotnie.

Sashi

Ta też jest świetna, ale nie wiem czemu mnie o łzy przyprawia ta z początku filmu, w której Szaruś biegnie do Kajol i wyznaje jej miłość, a potem wychodzi na jaw, że nie chodzi mu o Anjali. To ciągle na mnie działa. Płakałam też na samym końcu pierwszej części, kiedy odjeżdżała. A właśnie wszyscy podobno dopiero miękną przy altance. Wink

Niesia

Bo altanka już kultowa się stała. Ale scena na stacji, kiedy Anjali odjeżdża też jest urocza, to fakt. Po tej scenie, gdzie SRK trenuje na koleżance jak wyznać uczucie następuje bardzo chwytająca piosenka, o ile pamiętam. Ech... dobrze się czasem tak powzruszać. Może sobie włączę KKHH w tym tygodniu.

Sashi

Zdaję sobie sprawę, że altanka jest kultowa, ale nic na to nie poradzę, że już we wcześniejszej części filmu zostałam totalnie rozbita (tzn. chyba wiem, ale to tajmnica związana z moimi przeżyciami Wink

), po tej scenie "treningu" jest rzeczywiście piosenka i rzeczywiście świetna, ostatnio jak wróciłam do fragmentów KKHH całą ją oczywiście przepłakałam. Coś bardzo dziwnego się ze mną stało. Bhuvan podrzucił mi ten film, kiedy patrzyłam na jego bollymanię ze sporą dozą scpetycyzmu, do czasu tego filmu naprawdę traktowałam te filmy bardzo lekko (a tak w ogóle na filmie płakałam przed KKHH może ze 3 razy, więc tym bardziej mnie to zaskoczyło)

Niesia

Tak sobie pomyślałam właśnie, że dodatkowym smaczkiem KKHH jest fakt, że opowiada w gruncie rzeczy historię bardzo popularną. Takie "trójkąty" są jednak dość popularne (w sensie częstego spotykania w życiu), tyle, że nie wszystkie kończą się szczęśliwie. I rzeczywiście sporo osób może mieć do tego filmu bardzo osobisty stosunek.

Bhuvan

Po bollywood.pl krążą plotki, że BLINK ma wydać "Coś się dzieje". Mam nadzieję, że to prawda, ale najpierw wskazane byłoby "Fanaa". Smile

Sashi

mam nadzieję, że to prawda i nie będziemy musieli już długo czekać na polską premierę KKHH Very Happy

Niesia

Ech, mam sentyment do tego filmu. Zdecydowanie jestem za. Ale czy nie lepiej byłoby wypuszczać naprzemiennie film stary i nowy? Blink może myśli, że tylko filmy nieomal kultowe dla polskich bollymaniaków będą się dobrze sprzedawać. A ja bym zaryzykowała z czymś świeżutkim.

Bhuvan

Zgadzam się w 100%, Niesiu. A najlepiej z czymś niebanalnym i nietypowym. "Rang De Basanti" na przykład. Albo "Water" i cała trylogia żywiołów. Film ma nominację do Oscara (może i statuetkę zgarnie Wink

), więc na pewno będą potencjalni nowi odbiorcy.

Zooni

Ja nie zakochałam się w tym filmie aż tak,nie wiem czemu-oczywiście podobał mi się bardzo-ale bardziej podobały mi sie K3G,Fanaa i DDLJ;pDziwne?(zaznaczam że lubię dzieci,żadne tam uprzedzenie);pAle ogladałam dopiero 3 razy,więc może jeszcze się zakocham;D