Kajol Devgan

Bhuvan

Po pierwsze: Anjali, dzięki za ten film
Po drugie: nie spodziewałem się, że coś takiego w bolly zobaczę
Po trzecie: ten film jest genialny
Po czwarte: Aamir jest genialny (ale o tym chyba już wszyscy wiedzą)
Po piąte: "Rang De Basanti" ma genialną muzykę
Po szóste: od dziś to mój ulubiony bolly.
Po siódme: polecam

P.S. Czy pisałem już, że uwielbiam ten film??

becia_001

A ja sie musze przyznac ze nie widzialam tego filmu ale slyszalam ze jest swietny. No i na dodatek teraz Bhuvan go tan zachwala to bede musiala go obejrzec Wink

Anjali

A ja no cóż dziękuję za podziękowania jak tylko oddasz to też zobaczę Smile

poza tym trzebu tutaj wspomnieć, że spodziewałam się tego, gdyż drogi Bhuvanie uwielbiasz Aamira!!!

Bhuvan

Uwielbiam Aamira?? Trochę dziwnie to zabrzmiało...
To prawda, uwielbiam go, ale tylko jako aktora Wink

Jak najszybciej nadróbcie!
Aha. zapomniałem napisać: film trwa 2,5 godziny, a wydaje się jakby trwał 4 i przy tym się nie dłuży.

Anjali

Dziwnie czy nie dziwnie...uwielbiasz go i tyle!

Bhuvan

Niech żyje Aamir! Więcej takich aktorów w Bollywood!
I niech częściej gra z Kajol, bo ładnie im to wychodzi (para jak z obrazka Wink

)

A żeby nie offtopicować:
Mówiłem już, że Rang De Basanti jest genialny??

Anjali

Zobaczyłam..tak można powiedzieć bo przez pół filmu płakałam.
Jest tylko jeden minus nie ma piosenek, ale sam film jest genialny...szczególnie zakończenie!

Bhuvan

Jak to nie ma??
Anjali, nie okłamuj forumowiczów.
Piosenki są i to całkiem sporo, tyle, że bohaterowie ich nie śpiewają.
Jedna jest tylko śpiewana przez bohaterkę Kiron Kher. Ale teledysków jest więcej, tyle, że nie takich tradycyjnych (blisko im do Yuvy, choć jeszcze mniej tradycyjne).

Anjali

Ja mówię włąśnie o takich co "śpiewają" aktorzy...
A i pokornie przepraszam jeżeli kogoś wprowadziłam w błąd (trzymam się za uszy:P)

becia_001

Kurde Kurde KUrde!!!!!!! Nie dziwie ci sie Bhuvan ze tak zachalasz ten film...jest Super Super Super!!!!!! Po obejrzeniu tego filmu calkowicie przekonalam sie do Aamira, muzyka swietna no ja poprostu nie wiem co powiedziec...wszystko w tym filmie jest swietne i tak jak Anjali sporo sie na nim wyplakalam...lepiej nie mogl byc zagrany i lepszego scenariusza nie moglo juz byc...jesli sie nie myle ma wziac udzial w walce do Oskara?? Jesli tak to jak dla mnie powinnien wygrac Smile

Jeszcze raz sie powtorze film jest BOMBA!!!!!!

Bhuvan

Tak! RDB jest indyjskim kandydatem do Oscara. Myślę, że na nominację ma realne szanse (ze statuetką już może być gorzej...). Trzymam za ten film kciuki i wierzę, ze się uda. Aamir zresztą przynosi dobrą passę. Kiedy zgłoszono "Lagaana" też dostał nomiancję.
P.S. Ja też na tym filmie uroniłem parę łez.

Starbearer

film jest inny od wszystkich mi znanych bollywoodow bo zamiast opowiadac o milosci miedzy kobieta i mezczyzna opowiada o milosci do ojczyzny. film jest piekny, nie przecze, ale pieknie zaczyna sie robic dopier od 2 czesci filmu. cala pierwsza czesc az do "intermission" tak mnie wynudzila ze zastanawialem sie nad zakonczeniem seansu w polowie. jadnak jestem twardym facetem i postanowilem sobie ze jak juz zaczalem to i skoncze ogladac. no i cale sszczescnie Razz

to jest moj prywatny osad i wiem ze Bhuvan'emu sie nie spodoba Razz

jestem przygotowany na pregiez
ps. tylko nie bijcie za mocno Razz

Bhuvan

Pręgież będzie, ale nie za ocenę filmu (bo nigdy nie katuję ludzi za to, że im się film nie podobał Wink

).
Natomiast:
Nie Bhuvan'EMU, a BhuvanOWI.
Ale wybaczam ten błąd, bo pewnie nie widziałeś "Lagaana". Wink

Wracając do filmu, to rozumiem, że pierwsza część mogła kogoś znudzić. Dla mnie też druga jest dużo ciekawsza. Ale pierwsza podobała mi się z kilku powodów:
1. bez niej druga nie miałaby sensu
2. miała fajny, beztroski klimat
3. przypomniała mi "stare czasy" (to taki osobisty powód senstymentalny, nie będę go ujawniał)

Anjali

Ujawnij, ciekawi mnie co Ty tam sobie ukrywasz:P

Bhuvan

Tobie, Anjali ewentualnie mogę ujawnić, ale to na żywo. Choć jeszcze się zastanowię Razz

Zresztą, to nie jest żadna wielka tajemnica.
A co do filmu, to słucham sobie muzyki i nachodzi mnie ochota na ponowne obejrzenie. Ale najpierw "Lagaan" reaktywacja.